Wycieczka - Morawski Kras i Wiedeń
Na północ od Brna znajduje się bardzo malownicza kraina Morawski Kras. Wiele słyszałam i wiele zdjęć zobaczyłam, ale żadne zdjęcia i opowieści nie oddają piękna tego miejsca. Naprawdę warto się wybrać i zwiedzić przynajmniej jedną z wielu jaskiń, które można tu znaleźć.
Zastanawiając się pewnego letniego wieczoru, gdzie pojechać i co zobaczyć, przygotowałam plan wycieczki do Morawskiego Krasu i Wiednia. Jak w dwa dni zobaczyć jedno i drugie? Poniżej znajdziecie plan naszej wycieczki krok po kroku. Dla tych, którzy wolą bez zbędnych przygotowań wsiąść w autokar i wraz z przewodnikiem zwiedzić te rejony, biura podróży przygotowały sporo ciekawych ofert. W kilka dni można naprawdę sporo zobaczyć.
25.07
5:30 wyjazd z Zabrza
9:00 przyjazd do Skalnego Młyna (informacja turystyczna, zakup biletów)
My wybraliśmy najpopularniejsze i zarazem najciekawsze - Jaskinię Punkvy. Oddalona jest od parkingu ok. 2 km. Można tą odległość pokonać pieszo lub wybrać transport kolejką - "silnicni vlacek".
Podziemna trasa ma długość 1,2 km. Do największych atrakcji turystycznych w jaskini należą znana na całym świecie przepaść Macocha o gł. 138 m oraz korytarze podziemnego przepływu rzeki Punkvy, które można oglądaliśmy płynąc w łodziach motorowych na odcinku o dł. 440 m. Zwiedzanie jaskini zakończyło się w Sali Masaryka, gdzie podziwialiśmy przepiękne formy nacieków krystalicznych.
Rezerwację biletów najlepiej zrobić z dużym wyprzedzeniem, szczególnie jeśli wybieracie się w szczycie sezonu. Zawsze jednak jest pewna pula biletów dla turystów kupujących bilety na miejscu. Mnie niestety nie udało się zarezerwować wcześniej. Liczyliśmy na łut szczęścia lub możliwość zwiedzania innej jaskini. Udało się...trzeba było jednak poczekać ponad godzinę na kolejne wejście grupy.
W jaskiniach oczywiście jest zimno, temperatura spada nawet do
6°C. Warto pamiętać o zabraniu cieplejszej odzieży.
Więcej informacji o jaskiniach i cenach tutaj: http://caves.cz/
Po zwiedzeniu jaskini, na górę przepaści Macochy weszliśmy również na nogach. Można również wjechać dodatkowo płatnym wyciągiem "lanova draha". Przy górnym mostku widokowym znajduje się schronisko Chata Macochy, gdzie odpoczywamy, posilamy się czeską kuchnią i wracamy szlakiem do Skalnego Młyna.
Przepaść Macocha, która swą nazwę zawdzięcza legendzie z XVII wieku, powstała przez zawalenie się stropu jaskini. Dlatego jej dno jest częściowo pokryte rumowiskiem skalnym, które jest pozostałościami zawalonego stropu. Przez dno przepaści przepływa rzeczka Punkva, która zasila dwa jeziorka. Górne jeziorko (Horni jezirko) ma w przybliżeniu 13 metrów głębokości i jest widoczne z góry. Dolne jeziorko (Dolni jezirko) jest ukryte między skałami, a jego głębokość przekracza 30 m.
Skalni Mlyn - Posohlavky /75 km
16:00 przyjazd na Kamping Merkury Posohlavky
Zastanawiałam się, gdzie wybrać nocleg. Czy w okolicach Wiednia? Czy może w innym miejscu? Noclegi w Wiedniu są dość drogie. Szukałam innej opcji, która pozwoli nam się również zrelaksować i zobaczyć coś po drodze. Poszukując ciekawego miejsca na mapie, natrafiłam na Auto Kemp Merkur na południu Moraw. Generalnie w sezonie letnim nie ma możliwości zarezerwowania 1 noclegu, ale są tam kampingi o niższym standardzie, które udostępniają również na krótszy okres pobytu. Nam to absolutnie nie przeszkadzało. To tylko 1 nocleg:)
Kamping jest świetnym miejscem na spędzenie wakacji i zwiedzanie okolicy. Wiedeń znajduje się zaledwie 90 km stąd. Sam obszar kampingu to ponad 41 ha. Położony jest nad dwoma oddzielonymi lagunami. Plaże są trawiaste, a wejście do wody jest bardzo łagodne. Na terenie kampingu jest mnóstwo atrakcji: place zabaw dla dzieci, wypożyczalnie sprzętu sportowego, restauracje, sklepy, dzienne i wieczorne animacje, koncerty. Wokół jest sporo ścieżek rowerowych i szlaków turystycznych.
Ważne: dla osób zakwaterowanych w kampingach są ogólnodostępne sanitariaty. Możliwość skorzystania z prysznica po wrzuceniu monety. Niestety obsługa nie poinformowała nas o tym fakcie, więc kąpiel była szybka i wspólna, bo zabraliśmy ograniczoną ilość czeskich monet. W barach natomiast nie było problemu z płatnością w Euro, przyjmowali chętnie, przeliczając po zawyżonym kursie. Odebraliśmy klucze i dokumenty w recepcji. Płatności dokonuje się na miejscu w okienku recepcji. Po otrzymaniu kluczy i mapy całego ośrodka, zakwaterowaliśmy się w 4 os. kampingu tuż nad samym jeziorem. Od razu wzięliśmy ręczniki i wykąpaliśmy się w ciepłym jeziorku, a po wieczornym spacerze zrobiliśmy grilla przed domkiem. Cały sprzęt i prowiant zabraliśmy z domu.
Więcej informacji o kampingu tutaj: http://www.kemp-merkur.cz/
Zobaczycie co można zwiedzić mając tylko jeden dzień do dyspozycji. Zapraszam.
Komentarze
Prześlij komentarz